Dwa dni temu miała być huczna fiesta, tort, świeczka, gromkie "Sto lat!" i rosyjski szampan w butelkach po Crystalach. I ogólnie splendor splendorów. Pierwszy jubileusz wszystkich ogarków miałem obchodzić z rozmachem, na dachu Sheratona. Odbierać sowite czeki od płaszczących się sponsorów, ściągać długie kreski z pleców paryskich modelek i dyrygować z jacuzzi resztą psychofanek w takt Tańczy dla mnie. Gra była warta świeczki!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą OGARKI.. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą OGARKI.. Pokaż wszystkie posty
sobota, 24 sierpnia 2013
wtorek, 2 kwietnia 2013
A jaki jest twój dżihad? Część trzecia.
Mój dżihad jest umiarkowanie duży. W liceum myślałam, że jeszcze
urośnie, ale na studiach dałam sobie spokój. Faceci i tak go kochają. W końcu
jest taki jędrny. Mój dżihad to mocna miseczka-B.
Kilka zdań, jeden akapit, a wszystkie czytelniczki zmarszczyły
nieufnie brwi. Radar śledzący szowinistyczną aktywność zaalarmował o możliwej
świni na horyzoncie. Proponuję uspokoić się odrobinę, włączyć muzykę (KLIK) i spokojnie przejść
do dalszej część tekstu.
piątek, 29 marca 2013
Maestro, muzyka!
Czyli, wspólnie, jednym gardłem: Zimo… poszła ty won!
Kiedy wróciłem dzisiaj rano z piętnastominutowego spaceru z psem
(wielkim, agresywnym rottweilerem), wyglądałem jak bałwan. Wróciłem z zesłania.
Ledwo drzwi zatrzasnąłem, bo języki zimowego płomienia wdzierały się wściekle
do środka.
Wiem, że zdążyliście już pięćdziesiąt razy przeczytać dzisiaj na
ścianach, zasłyszeć w radiu i telewizji, że można ładne króliki lepić w tę
Wielkanoc, ale kiedy przyglądałem się zaspom śnieżnym na swojej kurtce
zdecydowałem, że nie odpuszczę i ja też krzyknę: Na wypadek, gdyby ktoś nie
miał w domu kalendarza, okien i tvn24 – jest 29-ty (słownie: dwudziesty
dziewiąty) dzień marca, na zewnątrz zima pełną gębą, a pogodowe slajdy na tvn24
są okraszone melodią z „Last Christmas” Wham.
czwartek, 28 marca 2013
Radio Warte Świeczki - Papież też człowiek.
Witam was serdecznie na pierwszej radiowej publikacji "Radio Warte Świeczki". Żeby wynagrodzić brak stream'a na żywo, zamieszczam dzisiaj awaryjną wersję słuchowiska, nagrany wcześniej audio-ogarek - "Papież też człowiek". Okrojony, nieprzerwany muzyką - nie powinien specjalnie forsować nadwyrężonej przedświątecznymi (bo nie wiosennymi) porządkami cierpliwości.
środa, 27 marca 2013
FREE AMINA.
Czasy, kiedy przeciwników politycznych lub ideologicznych można było postawić przed
sądem wojskowym, skazać na śmierć po krótkiej rozprawie i strzelić w potylicę, mamy
już na szczęście, w większości, za sobą. Ale przyroda nie toleruje pustki,
dlatego w miejsce bezpośredniego rozprawienia się z oponentami, wymyślono nowy
sposób wykorzystania instytucji użytku publicznego – szpitali psychiatrycznych.
piątek, 22 marca 2013
środa, 20 marca 2013
Czas na fajrant.
Czyli
najwyższa pora wziąć wolne od zdrowego rozsądku.
Statua Wolności dla wielu osób jest symbolem Zachodu przez duże „Z”.
Przez długie dekady, kiedy wielkie
parowce obładowane emigrantami, zbliżały się do ujścia rzeki Hudson, z mgły
wyłaniały się kontury współczesnego Kolosa Rodyjskiego i przepowiadały
wiwatującym tłumom, że amerykański sen jest już na wyciągnięcie ręki. Na lądzie,
na nowych przybyszów miały przecież czekać: wolność, możliwości i dobrobyt – jankeska
wersja haseł rewolucji francuskiej. Nie należę do pokolenia transatlantyckich
emigrantów i zawsze dowcipkuję, że Arab z korzeniami irackimi, studiujący
arabistykę, ma małe szanse w konkursie wizowym. Z tego powodu, osobiście ten
wielki pomnik kojarzę raczej z Allenowskim: „The last time I was inside a woman
was when I visited the Statue of Liberty”.
poniedziałek, 18 marca 2013
Cypryjska Wiosna.
Czyli
co tak naprawdę oznacza wyrażenie: masz to jak w banku
Czy żyjąc na Cyprze, na którym panuje niezmiennie przyjemna aura, a
temperatura nie spada poniżej dziesięciu stopni, przywiązywalibyśmy jakąkolwiek
wagę do pór roku? Nie muszę zakładać opon zimowych, nie przejmuję się wiosennym
śniegiem. Luty, maj, grudzień? Co za różnica? Czy zatem Cypryjczycy, którym
Międzynarodowy Fundusz Walutowy postawił warunek ściągnięcia jednorazowego
haraczu ze wszystkich kont bankowych w zamian za pożyczkę, są w stanie
doprowadzić do „Cypryjskiej Wiosny”?
niedziela, 17 marca 2013
sobota, 16 marca 2013
Harlem Szejk w Galabiji.
Za każdym razem, kiedy widzę nowy fenomen internetowy, który
rozprzestrzenia się po sieci wirusowo w tempie rozgorączkowanego ciągu
geometrycznego, zamykam oczy i wyobrażam sobie zaciemnioną kulę ziemską. W tej
ciemności widać jedynie kontury kontynentów, złotą, pajęczą sieć oplatającą
nowe połacie i rozbłyski kolejnych ognisk epidemii.
piątek, 15 marca 2013
Farewell Sasha Grey.
Dawno nie oglądałem wiadomości i zastanawiam się, czy redaktorzy
wieczornych wydań informują na bieżąco o coraz większych niepokojach w
Hiszpanii i Grecji. O tym, że Grecja stanowi dla Unii Europejskiej finansową
czarną dziurę, wiedzą wszyscy. Pytaniem pozostaje, czy powszechna jest świadomość
finansowego szamba, w którym lecznicze kąpiele odbywa od pewnego czasu
Hiszpania? Nie wiem. Wiem natomiast, że stopa bezrobocia wśród młodych,
pięknych sięga tam już 26 %.
Tym bardziej dziwią i zastanawiają mnie ostatnie posunięcia
Parlamentu Europejskiego, który zamiast z pełną mocą skupić się na zwalczaniu postępującego
raka kryzysu finansowego, wziąć Europejczyków w karby, wyedukować ekonomicznie, stworzyć nowe miejsca pracy, zajmuje się tematami zastępczymi. Dla przykładu, w
poniedziałek odbyło się głosowanie nad projektem rezolucji zgłoszonej przez
Komisję Praw Kobiet i Równouprawnienia, która mogłaby doprowadzić do zakazania
pornografii w internecie. Pięknie.
czwartek, 14 marca 2013
Zombie Nation.
In the lists of the most popular TV shows
of today, “The Walking Dead”, the AMC drama based on the comic book of the same
name, scores high. Demand for different types of ghosts, vampires and other
monsters has been prevalent for a long time now. Needless to say, it’s the
mystery surrounding these creatures that drag people in front of their TVs and
into cinemas. Zombies appeared in the pop culture long ago but it seems only in
recent months that they have celebrated their triumph over ill-fascinated people’s
imagination. Rotten corpses, despite their inability to move quickly, have made
a reckless charge and successfully seized control. “The Walking Dead”
phenomenon stemmed from a masterfully-planned social media campaign in tandem with
action on the street.
środa, 13 marca 2013
A jaki jest twój Dżihad? Część druga.
Czyli - prowokacja nie zawsze wraca do prowokatora rykoszetem,
ale
przy każdym wystrzale czuć odrzut.
– Mój Dżihad jest
słodki, inteligentny i pełny życia. Kocham go całym sercem. Urodził się 11-ego
września. Cały czas o niego dbam i wychowuję. Mój Dżihad jest częścią mojego
życia, jest częścią mnie.
wtorek, 12 marca 2013
BANG, BANG, Eurobank.
Bitwa pod Wiedniem w 1683 roku była z naszej perspektywy spektakularnym zwycięstwem. Ta
z 2012 sromotną porażką. Jak się miało dla Piotra Adamczyka, odgrywającego rolę
zniewieściałego Leopolda I Habsburga, okazać - jednym z wielu nieudanych
artystycznych posunięć. Ale najprężniejsi wieszcze i prorocy medialnych notowań
nie byli w stanie przewidzieć poziomu szmiry, w którą emerytowany papież się
wpakuje.
poniedziałek, 11 marca 2013
A jaki jest twój dżihad? Część pierwsza.
Za oceanem rozpoczęła się kolejna batalia o dusze
zwykłych Amerykanów. Council on American-Islamic Relations pragnie rozbroić w
świadomości przeciętnych Jonesów z Chicago i San Francisco słowo dżihad.
Zadanie obrało ambitne, bowiem po World Trade Center administracja Busha
dołożyła wszelkich starań, aby dżihad był zaminowany i otoczony gęstym drutem
kolczastym. Dżihad po 2001 roku stał się przecież conradowskim jądrem ciemności
i źródłem całego zła. To w opozycji do niego amerykańskie służby wybudowały
narodowe pojęcie nieustannego zagrożenia terroryzmem.
niedziela, 10 marca 2013
Watykański Harlem Szejk.
Jeżeli nie widzieliście do tej pory nigdy wyczynów Remi Gaillarda,
to znaczy, że albo jesteście internetowymi analfabetami, albo samotni w sieci,
albo za starzy żeby czytać tego bloga. Ale nie martwcie się, wirtualna
przestrzeń jest miłościwa i wybacza. Zbłąkane owieczki przyciska do swojego
łona i pozwala im spokojnie kontynuować internetową edukację. Nimportequi
francuskiego artysty chaosu i entropii stanowi w moich oczach kamień milowy w
rozwoju sieciowych wypaczeń. Osobiście, moim ulubionym przekrętem jest
podszycie się pod piłkarza FC Lorient podczas fety mistrzowskiej. Remi biegał
wśród innych zawodników po murawie z pucharem, robił sobie zdjęcia z
uradowanymi fanami, rozdawał autografy, a nawet uścisnął dłoń ówczesnego
prezydenta trójkolorowych – Jacques Chiraca. Kiedy usłyszałem o Ralph’ie Napierskim,
który przebrany za biskupa próbował zinfiltrować w zeszły poniedziałek kardynalskie
szeregi w Watykanie, momentalnie pomyślałem o Francuzie.
czwartek, 7 marca 2013
Wyścig szczurów.
„Dowiedzieliśmy
się, na przykład, że w niektórych miejscach w Polsce dzieci regularnie zabiera
się pod ziemię do głębokich kopalni, by mogły odpocząć od gazów i
zanieczyszczeń unoszących się w powietrzu. Można sobie niemal wyobrazić ich nauczycieli,
wyprowadzających dzieci tymczasowo z kopalni, trzymających kanarki by
ostrzegały o tym, że dalsze przebywanie na powierzchni jest niebezpieczne.”
Co ciekawe,
ten znakomity cytat wcale nie jest wstępem scenariusza Seksmisji. To fragment
bestsellerowej książki, poważna opinia amerykańskiego noblisty, byłego
kandydata na prezydenta Stanów Zjednoczonych – Alberta Arnolda Gore’a. Pomimo,
że „Earth in the balance” napisał już przeszło 21 lat temu, to nie można puścić
mu płazem tak wierutnych bzdur. Wylazłbym już wcześniej i rozpowiadał o tym na
lewo i prawo, ale nie mogłem, bo mi wszystkie kanarki pozdychały. Skończyła się
zimna wojna, zaczęło globalne ocieplenie.
środa, 6 marca 2013
Polityczna lekkość bytu.
Czyli nie wszystko co lekkie jest znośne.
Zawsze
uważałem, że kultura włoska jest ciekawa. W przedszkolu i podstawówce
podniecałem się walkami gladiatorów, śrubami Del Piero i Starą Damą. W
gimnazjum rzymskimi podbojami i antyczną sztuką politycznego lawirowania.
Dopiero w liceum, bo wcześniej byłem grzecznym łobuzem, w liceum nadszedł czas
na głębokie dekolty i toskańskie wino ze słonecznych krajobrazów, spod lady. Za
czwórkę.
poniedziałek, 3 września 2012
Freskowej farsy retrospekcja.
Chociaż
już zajmowałem się tematem Cecilli Jimenez i freskowej farsy w Hiszpanii czuję
potrzebę powrotu do tego fenomenalnego zjawiska. Pisałem już o wyrządzonej
szkodzie, pisałem o chorym pomyśle pozostawienia portretu „małpy w
niedopasowanej tunice” dla potomnych, o całym szumie medialnym i stanie zdrowia
absolwentki wyimaginowanego ASP w Borja.
poniedziałek, 27 sierpnia 2012
Akademia Sztuk Pięknych w Borja – wydział konserwacji zabytków.
Popularność!
Dzisiaj nietrudno o swoje pięć minut. Sposobów na ich zdobycie jest mnóstwo.
Można przykładowo iść do programu „Mam talent”, wbiec z przyjaciółmi na scenę i
przez pięć minut okładać się czym popadnie w jakimś mistycznym transie. Można
zaczesać włosy na włoskiego mafiosa i popisywać się umiejętnościami rapowania,
biegłym francuskim i nietuzinkowymi skojarzeniami. Można wreszcie zakasać
rękawy i w dobrej wierze wziąć się za odrestaurowanie ponad 100-letniego fresku
w hiszpańskiej kaplicy. Wyniki takich przedsięwzięć w błyskawicznym tempie
obiegają świat, podniesione w aprobacie kciuki dają poczucie satysfakcji, a
ilość naśladowców tworzących tzw. „memy” zalewa Internet z siłą tsunami. Krótko
mówiąc, każdego dnia pojawiają się kolejne przykłady, które jasno dowodzą, że
nie liczą się umiejętności – wystarczą dobre intencje!
Subskrybuj:
Posty (Atom)